Szukaj

  /  Wywiad   /  Siła jest kobietą

Siła jest kobietą

Czym jest dla Ciebie kobiecość? Czy swoją ideę kobiecości wyniosłaś w jakiś sposób z domu?

Rodzina i otoczenie na pewno ukształtowały moje podejście do rzeczywistości zarówno w kontekście idei kobiecości jak i w każdym innym. Mam wokół dużo bardzo silnych osobowości – i kobiet i mężczyzn, ale siłą rzeczy to kobiety, zwłaszcza Mama i Babcia, od zawsze były dla mnie wzorami do naśladowania i miały ogromny wpływ na to czym jest dla mnie kobiecość. A jest to, może z braku lepszego określenia, siła.

To kobiety, które pracują, prowadzą dom, wychowują dzieci, których dzień jest pełen różnorakich obowiązków i które potrafią odnaleźć w tym wszystkim równowagę i spokój, których czasem brakuje mężczyznom. A w dodatku dobrze wyglądają. Siła naprawdę jest kobietą.

Czy jesteś dziś kobietą, którą zawsze chciałaś być? Czy obraz tej kobiety zmieniał się jakoś na przestrzeni lat?

Zawsze chciałam zajmować się modą i udało mi się zaplanować i zrealizować ten cel. Jako zakochana w modzie dziesięciolatka, nie zakładałam jednak, że mój styl będzie tak minimalistyczny, że tak wielką rolę w mojej szafie będzie odgrywała czerń i że tak często chodzić będę w jeansach. Kiedy byłam młodsza, ubranie się dwa razy w ten sam zestaw było niewyobrażalne. Jako dzieciaki nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wygląda rzeczywistość dorosłego człowieka, który ma obowiązki inne poza przeglądaniem magazynów modowych. Dziś nie jest dla mnie istotne by mieć codziennie inny look, nie patrzę na życie jak na czerwony dywan. Wbrew temu, co nam się czasem wydaje, naprawdę nikogo nie interesuje w co się dziś ubraliśmy, nie ma nagrody za najlepszą stylizację dnia codziennego, ani chłosty za zestaw niezgodny z trendami, nawet jeśli takie wrażenie można mieć przeglądając instagram. Wiem, że są ludzie, dla których to sprawa życia i śmierci, a na pewno kwestia dobrego samopoczucia, ale ja do tej grupy nie należę. Nie oznacza to oczywiście, że nie męczę się przed swoją własną szafą, co zdarza się każdemu, ale świadomie wybieram sytuacje, na które chcę poświęcić swój czas i dotyczy to również kwestii garderoby.

Czy swoją kobiecość wyrażasz w swoim stylu? Czy styl to dla Ciebie tylko ubiór czy też coś więcej?

Ważna jest dla mnie forma i to forma odpowiednia dla sylwetki. Uważam, że dobre ubieranie się polega na tym by wiedzieć w czym się dobrze wygląda. Jakie kształty, jakie długości, jakie kolory są dla nas odpowiednie. Niewiele osób może założyć na siebie założyć wszystko i we wszystkim wyglądać dobrze. Nawet najpiękniejsze modelki, mimo oszałamiającej urody i idealnych proporcji ciała, nie we wszystkim wyglądają dobrze. Poznanie siebie i świadomość tego, co chcemy swoim strojem powiedzieć, jest kwestią podstawową, jeśli mówimy o stylu.

Czy masz jakiś ideał kobiecości? Kto nim jest i dlaczego?

Jedną z największych ikon stylu jest dla mnie Katharine Hepburn. Była niesamowitą kobietą, ubierającą się w sposób bardzo męski. Stworzyła wspaniałe kreacje w wielu filmach, a w codziennym życiu zawsze wyglądała interesująco. Imponuje mi temperamentem i charakterem – to cechy, które określiłabym jako wyróżniki dobrego stylu.

Cate Blanchet jest w pewnym sensie następczynią Katherine Hepburn i moim zdaniem jest bezkonkurencyjna. No może, z jednym wyjątkiem – Babcia zawsze będzie na szczycie mojej listy. Jej podejście do mody ukształtowało mój styl. W przeciwieństwie do wielu kobiet swojego pokolenia naprawdę interesowała się ubraniami – biżuteria grała marginalną rolę, buty były interesujące jako dodatek do stroju, prawdziwa ekscytacja dotyczyła zawsze ubrań, tkanin, form, krojów. I co myślę ma znaczenie zwłaszcza teraz – w czasach gdy ikonami stylu są modelki, aktorki i gwiazdy sceny – za moją Babcią nie stał nigdy sztab stylistek, swój wizerunek zbudowała sama.

Jakie momenty cenisz sobie w życiu najbardziej? Co Cię inspiruje na co dzień i napędza do działania?

Nie jestem fanką tego typu pytań, bo właściwie nie ma sposobu na to by odpowiedź nie zabrzmiała koszmarnie cliché (śmiech). Czas spędzony z ludźmi, których kocham, w sytuacjach, w których możemy się razem śmiać i po prostu ze sobą być, jest w moim życiu sprawą najważniejszą. Moim sukcesem jest to, że mimo ogólnego zabiegania, udaje mi się wykroić z tej naszej rzeczywistości te momenty, kiedy możemy po prostu usiąść i się nawzajem zobaczyć, posłuchać – naprawdę ze sobą być.

W kontekście tego, czym się zajmuję największą inspiracją jest oczywiście natura, ale to ludzie (ich różnorodność, styl i osobowości) były dla mnie zawsze siłą napędową. Jestem zwierzęciem stadnym, w grupie czuję się świetnie. Kontakt z ludźmi innymi ode mnie samej – wymiana pomysłów, energii, różnorodność życiowych perspektyw, dzielenie się doświadczeniami – to zawsze było dla mnie ważne, a teraz w czasach, w których tak wielu ludzi decyduje się zamykać na inność i różnorodność, wydaje mi się jeszcze ważniejsze.

Cosima Borawska Wójcicka – projektantka oraz krawcowa haute couture o polsko-włoskich korzeniach. Studiowała krawiectwo i wykroje oraz pracowała w pracowni teatralnej w Mediolanie. Ręcznego haftu uczyła się w szkole Ecole Lesage w Paryżu. Twórczyni marki C BY COSIMA BORAWSKA.

Andzia Moes – fotografuje i filmuje, z zamiłowania do detali wzorów i kształtów jest w stanie uchwycić rzeczy których inni nie widzą. Kocha kolory i rytmy, co widoczne jest w jej pracach. W filmie ciekawi ją połączenie i relacja muzyki z obrazem.

Cosima ma na sobie sukienkę Marceline Red oraz Veronica dostępną w kolorze czarnym.